piątek, 23 stycznia 2015

Kornel Makuszyński - Awantura o Basię

Wiem, wiem, wstyd się przyznać, ale po raz pierwszy przeczytałam tą książkę. Oczywiście pamiętam, że w szkole podstawowej zaczęłam ją czytać, ale nigdy nie udało mi się skończyć. Niestety była ona dla mnie nudna i nie do przejścia. Film z racji tego, że w telewizji był często puszczany, wiele razy zaczynałam oglądać, ale jakoś tak kojarzę tylko podróż Basi pociągiem i spotkanie z Panią Doktorową. Czyli wychodzi na to, że nigdy nie obejrzałam go do końca.
Tym razem po "Awanturę o Basię" sięgnęłam przez przypadek, dla zabicia czasu, bo nie było nic innego pod ręką ;-) Ogromnie się zdziwiłam, bo tym razem poszło mi zdecydowanie lepiej niż w podstawówce, a nawet jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka jest pełna humoru, śmiesznych sytuacji, dobrych ludzi. Bawi i wzrusza. Czyta się ją lekko, z uśmiechem na twarzy :-) Choć są też momenty smutne. Książka zaczyna się od śmierci mamy Basi, pod kołami pociągu...



KORNEL MAKUSZYŃSKI
(1884-1953)
 pisarz-optymista, uwielbiany przez dzieci i młodzież, niezrównany gawędziarz, gejzer humoru u prekursor komiksu, członek Polskiej Akademii Literatury i honorowy obywatel Zakopanego. Jego twórczością wciąż żywi się film i teatr, nie mówiąc o czytelnikach od lat pięciu do stu!

CYTAT Z KSIĄŻKI:

"Jedna szczęśliwa godzina rodzi następną, znaczoną łzami, aż smutek zelżeje i znowu jasną godzinę przywoła. Nie cenilibyśmy radości, gdyby była wiecznotrwała i snuła się nieprzerwanie. Gorycz bólu i dotkliwość cierpienia tym słodszą nam czynią radość, co się zjawi. Nie byłoby radości bez smutku. Nikt by nie wiedział, że to radości właśnie. Tym skwapliwiej witamy dzień, że przed nim snuła się mroczna, oślepła noc."

3 komentarze:

  1. piękny cytat! przyznam się, że jeszcze nie przeczytałam tej książki... aż mi wstyd ;) ale, na swoje usprawiedliwienie powiem, że po serię Ani z Zielonego Wzgórza też sięgnęłam dopiero na studiach i pochłonęłam w mig, a w podstawówce nie byłam w stanie przebrnąć jednego rozdziału... może i na Basię teraz pora! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz ja się przyznam, że nie czytałam Ani z Zielonego Wzgórza, ale film bardzo lubiłam oglądać :-)

      Usuń
  2. Tez muszę przyznać, że chociaż lubię czytać, ale tej książki nie przeczytałam! filmy i owszem....Dziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...