Jak idą przygotowania do Świąt?
Posialiście już rzeżuchę?
Moja dopiero zaczyna kiełkować i obawiam się że może nie być piękna i soczyście zielona na Święta :-( Chyba troszeczkę za długo zwlekałam z posianiem. No nic zobaczymy. Na razie codziennie ją nawadniam, postawiłam w jasnym miejscu i przemawiam do niej by szybciej rosła heheheh :-)
Moja dopiero zaczyna kiełkować i obawiam się że może nie być piękna i soczyście zielona na Święta :-( Chyba troszeczkę za długo zwlekałam z posianiem. No nic zobaczymy. Na razie codziennie ją nawadniam, postawiłam w jasnym miejscu i przemawiam do niej by szybciej rosła heheheh :-)
1. Płaskie naczynie
2. Wata
3. Woda
4. Nasiona rzeżuchy
5.Jajka
KROK 1
KROK 1
Do naczynia wkładamy watę. Ja wybrałam płaską podstawkę pod miseczki do przystawek, ale mogą być przeróżne naczynia, w zależności od tego jaką mamy wizję ;-)
KROK 2
Watę zalewamy wodą, czekamy aż wsiąknie, ewentualny nadmiar wody odlewamy. Nasiona równomiernie rozsypujemy po całej powierzchni waty i ponownie spryskaj wodą.
KROK 3
Naczynie ustawiamy w słonecznym miejscu, ale nie bezpośrednio na słońcu. Delikatnie podlewamy codziennie tak, aby podłoże było wilgotne, ale nie przelane.
Po kilku dniach rzeżucha zaczyna kiełkować. U mnie już na drugi dzień zauważyłam pierwsze zielone pęknięcia.
Krok 4
Gdy już mamy pięknie wyrośniętą, soczyście zieloną rzeżuchę, dekorujemy ją według uznania :-)
Ja moją wielkanocną dekorację ozdobiłam wydmuszkami z jajek!
KROK 2
Watę zalewamy wodą, czekamy aż wsiąknie, ewentualny nadmiar wody odlewamy. Nasiona równomiernie rozsypujemy po całej powierzchni waty i ponownie spryskaj wodą.
KROK 3
Naczynie ustawiamy w słonecznym miejscu, ale nie bezpośrednio na słońcu. Delikatnie podlewamy codziennie tak, aby podłoże było wilgotne, ale nie przelane.
Po kilku dniach rzeżucha zaczyna kiełkować. U mnie już na drugi dzień zauważyłam pierwsze zielone pęknięcia.
Dzień 4 |
Dzień 5 |
Dzień 6 |
Dzień 7 |
Gdy już mamy pięknie wyrośniętą, soczyście zieloną rzeżuchę, dekorujemy ją według uznania :-)
Ja moją wielkanocną dekorację ozdobiłam wydmuszkami z jajek!
Nigdy jeszcze nie siałam rzeżuchy, więc muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńRzeżuche to chyba widziałam ostatnio na oczy ze 20 lat temu .... Zapomniałam o niej całkiem. Może na następny rok ...
OdpowiedzUsuńTeż tak sieję rzeżuchę :) owies też ale wcześniej bo niezawsze mi równo wschodzi , a wolę gdy jest równiutki i często dzięń przed świętami go podcinam :):)
OdpowiedzUsuńU mnie już jest :))
OdpowiedzUsuń